BIAŁO-NIEBIESCY PRZEGRALI Z POLONIĄ
Hokeiści MH Automatyki Stoczniowca 2014 Gdańsk piątkowego wieczoru nie zaliczą do udanych. Gdańszczanie ulegli na własnym lodzie aspirującej do czołowych lokat Tempish Polonii Bytom 0:3 (0:0, 0:1, 0:2).
Mecz od pierwszych minut miał wyrównany przebieg. Gospodarze nie przestraszyli się wyżej notowanego rywala. Już po 56 sekundach gry biało-niebiescy mieli szansę dobrze wejść w mecz, bowiem na ławkę kar udał się bytomianin Michał Działo. Filip Landsman nie dał się jednak zaskoczyć. Oba zespoły miały problem ze stworzeniem sobie klarownych sytuacji strzeleckich. Najbliżej szczęścia był Mateusz Strużyk, który po podaniu zza bramki strzelił obok słupka. Mimo bezbramkowego wyniku premierowa odsłona była najlepsza w wykonaniu gospodarzy.
Początek drugiej tercji to optyczna przewaga graczy MH Automatyki Stoczniowca 2014 Gdańsk. Nie przyniosła ona jednak zmiany rezultatu. Prowadzenie objęli za to poloniści. W 31 minucie, gdy sędzia główny Włodzimierz Marczuk z Torunia sygnalizował przewinienie dla jednego z gdańszczan, krążek zagrany przez Błażeja Salamona odbił się od łyżwy obrońcy i wtoczył się do bramki strzeżonej przez Nikifora Szczerbę. Chwilę wcześniej rozbrzmiał jednak gwizdek przerywający grę i arbiter początkowo trafienia nie uznał. Po konsultacji z sędziami liniowymi zmienił jednak decyzję, wskazując na środek lodowiska. Przy okazji złamał jeden z naczelnych przepisów gry w hokeja na lodzie, mówiący o tym, że goli zdobytych po przerwaniu gry, uznać nie można. Po chwilowej konsternacji zawodnicy wrócili do gry, a bliski wyrównania był Oskar Lehmann. Gdański obrońca w osłabieniu przerwał atak Polonii i zdecydował się na indywidualną akcję. Niewiele zabrakło, żeby po położeniu Landsmana skierował krążek do siatki.
W 45 minucie goście podwyższyli na 2:0. Krążek z okolic boksu drużyny MH Automatyki Stoczniowca 2014 Gdańsk wystrzelił Tomasz Kozłowski, a zasłonięty Szczerba nie zdążył z interwencją. Szalę zwycięstwa na korzyść Polonii mógł przechylić Mateusz Danieluk, ale bramkarz biało-niebieskich wyczuł jego intencję i wybronił parkanem jego strzał w sytuacji sam na sam. W końcówce trener Peter Ekroth zdecydował się na manewr wycofania bramkarza. W 59 minucie do krążka, wystrzelonego z tercji obronnej Polonii, najszybciej dojechał Salamon i skierował go do pustej bramki, strzelając tym samym swojego drugiego gola.
Polonia Bytom po niezbyt dobrym występie wywiozła z Gdańska komplet punktów. Biało-niebiescy punktów będą natomiast szukali w kolejnych meczach. Już w niedzielę do Gdańska przyjedzie PGE Orlik Opole (godz. 18:00). We wtorek z kolei w „Derbach Pomorza” gdańscy hokeiści podejmą Nestę Mires Toruń (godzina 18:30).
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk – Tempish Polonia Bytom 0:3 (0:0, 0:1, 0:2)
0:1 Salamon (30’)
0:2 Kozłowski (45’)
0:3 Salamon (59’, do pustej bramki)
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk – Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (wszyscy Toruń)
Kary: 6 – 8 min.
Strzały: 26-29 (10-7, 5-10, 11-12)
Widzów: 800
MH Automatyka Stoczniowiec 2014: Szczerba; Kantor – Wachowski, Lehmann – Nowak, Josepher – Dolny (2); Strużyk – Kastel-Dahl – Różycki, Nasca – Rompkowski – Marzec, Pesta (2) – Szczerbakow – Gościński, Skutchan – Ziółkowski – Wrycza.
Polonia Bytom: Landsman; Cunik – Działo (2), Wanacki (2) – Pastryk, Owczarek – Stępień (2) oraz Kowalówka; Bordowski – Krzemień – Danieluk (2), Przygodzki – Frączek – Demyanyuk, Kozłowski – Słodczyk – Salamon oraz Wąsiński, Kłaczyński.
Autorem zdjęć jest Radosław Kardasiński.