Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /wp-includes/pomo/plural-forms.php on line 210

Warning: A non-numeric value encountered in /wp-content/themes/realsoccer-v1-05/include/gdlr-admin-option.php on line 10

Warning: A non-numeric value encountered in /wp-content/themes/realsoccer-v1-05/include/gdlr-admin-option.php on line 10
PKH Gdańsk DOGRYWKA DLA UNII - PKH Gdańsk

NEWS

Bieżące informacje z klubu

DOGRYWKA DLA UNII

Hokeiści MH Automatyki Gdańsk nie sprostali na własnym lodzie Unii Oświęcim. Gdańszczanie dali sobie odebrać zwycięstwo w niespełna cztery minuty przed końcową syreną. Ostatecznie w dogrywce lepsi okazali się goście, wygrywając 3:2 (0:0, 1:2, 1:0, 1:0).

Przed meczem biało-niebieskich dotknęły kłopoty kadrowe. Do nieobecnego Tomasza Witkowskiego dołączył Marek Wróbel, który w Jastrzębiu nabawił się urazu kolana i diagnoza będzie znana w tym tygodniu. Poza składem znalazł się Maciej Rompkowski, a na domiar złego w drugiej tercji ból w pachwinie wyeliminował z dalszego udziału w meczu Adama Skutchana.

Mimo tych problemów to gdańszczanie niemal przez całe spotkanie byli stroną dominująca i oddali zdecydowanie więcej strzałów na bramkę Michala Fikrta. Unia grała z kontry i również kilkukrotnie poważnie zatrudniła Maxima Gorodetskiego. Również rozgrywane przez oświęcimian okresy gry w przewadze zagrażały gdańskiej bramce. W pierwszej części gry bramki nie padły, chociaż gospodarzom aż trzykrotnie przyszło grać w osłabieniu.

Druga część meczu zaczęła się od końcówki kary Dymitra Szczerbakowa. Młody ukraiński napastnik zdążył co prawda wrócić na lód, lecz zanim dotarł do tercji obronnej, padło premierowe trafienie tego meczu. Po złym wybiciu Oskara Lehmanna unici przechwycili krążek, Sebastian Kowalówka podał wzdłuż bramki do swojego brata Adriana, a oświęcimski defensor nie miał problemów ze skierowaniem „gumy” do siatki. Złe otwarcie drugiej tercji podziałało mobilizująco na biało-niebieskich, bowiem druga tercja była zdecydowanie najlepsza w ich wykonaniu. Zatrudnili oni Fikrta aż 19 razy i przyniosło to efekty. W 30 minucie krążek przy bandach dość długo wymieniali Mikhail Samusenko i Szczerbakow, a finalnie dopadł do niego Kamil Dolny i strzałem w samo okienko nie dał szans czeskiego bramkarzowi Unii. Gospodarze mieli również swoje szanse podczas gier w przewadze, ale w kolejnym już meczu zabrakło skuteczności w tym elemencie, co jak się później okazało, było niezwykle znaczące w końcowym rozrachunku. W 39 minucie na 2:1 podwyższył Jan Steber. Krążek wystrzelony przez Vlastimila Bilcika najpierw odbił się od kija Petra Polodny, a następnie od kapitana zespołu i kompletnie zaskoczył bramkarza.

Foto: Marek Kardasiński

Jednobramkowe prowadzenie nie zapewniało korzystnego wyniku, ale pozwoliło gdańszczanom odzyskać kontrolę nad meczem. Trzecia tercja obfitowałą w sporą ilość wykluczeń, a częściej na ławce kar lądowali oświęcimianie. Momentami sprawiali wrażenie, że opadli z sił, ale MH Automatyka nie była w stanie zdobyć kolejnych bramek. W 57 minucie fatalny w skutkach błąd popełnił Dawid Maciejewski. Z możliwych opcji wybrał najgorszą i podał wprost w łyzwy Radima Haasa. Imponujący szybkością Czech pomknął sam na bramkę Gorodetskiego i strzałem w długi róg wyrównał stan meczu. Gospodarze za wszelką cenę chcieli odzyskać prowadzenie, ale popełnili kolejny kosztowny błąd. 13 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry złe podanie Josefa Vitka spowodowało, że w sytuacji sam na sam znalazł się Petr Tabacek. Jego strzał musnął łapaczkę Gorodetskiego i uderzył w pleksę.

Dogrywka w trzyosobowych składach przyniosła rozstrzygnięcie. W 62 minucie na strzał zdecydował się Haas. Zasłonięty Gorodetsky nie miał szans na skuteczną interwencję i dodatkowy punkt pojechał do Oświęcimia.

Następna kolejka ligowa odbędzie się 19 września. Gdańszczanie powinni tego dnia zagrać z Naprzodem Janów, lecz porozumieli się z przeciwnikiem i to spotkanie odbędzie się w Gdańsku w kolejny wtorek – 26 września (godz. 18:30). Wcześniej, bo już w piątek, hokeistów MH Automatyki czeka ciężki wyjazd na mecz z TAURONEM KH GKS Katowice.

MH Automatyka Gdańsk – Unia Oświęcim 2:3d. (0:0, 2:1, 0:1, 0:1)

0:1 A.Kowalówka – S.Kowalówka – Riha (21′)
1:1 Dolny – Szczerbakow – Samusenko (30′)
2:1 Steber – Polodna – Bilcik (39′)
2:2 Haas (57′)
2:3 Haas – Tabacek (62′)

Sędziowali: Krzysztof Kozłowski (główny) – Przemysław Gabryszak, Piotr Matlakiewicz (liniowi)
Kary: 12-16 min.
Strzały: 39-22 (12-7, 19-7, 8-7, 0-1)
Widzów: 1300

MH Automatyka: Gorodetsky (Zgrzebnicki – n/g); Bilcik – Dolny, Lehmann – Wachowski, Kantor (4) – Wysocki oraz Maciejewski; Steber (2) – Polodna – Skutchan, Vitek – Stasiewicz (2) – Samusenko (2), Strużyk – Pesta – Marzec, Wrycza – Różycki – Szczerbakow (2).

Unia: Fikrt (Łazarz – n/g); Vosatko (2) – A.Kowalówka (2), Gębczyk (2) – Saur oraz Gabryś; Danecek – S.Kowalówka – Riha (6), Tabacek – Haas – Piotrowicz (2), Paszek – Malicki – Wanat (2), Krzak – Lacheta – Hatłas.