JUNIORZY NIE POJADĄ NA FINAŁY
Juniorzy Pomorskiego Klubu Hokejowego 2014 zajęli trzecie miejsce turnieju barażowym do finałów Mistrzostw Polski Juniorów. Oznacza to, że młodzi gdańszczanie nie pojadą do Nowego Targu. Awans wywalczyli gospodarze – Sokoły Toruń oraz Naprzód Janów. Biało-niebiescy swojej postawy się jednak wstydzić nie muszą.
Pierwsze spotkanie z faworyzowanymi Sokołami Toruń zakończyło się porażką 2:4. Bramki dla PKH2014 strzelali Gilbert Leśniak oraz Jakub Gołaszewski. Wieczorem Naprzód Janów rozgromił Cracovię Kraków 16:0 i stało się jasne, że to zawodnicy z dzielnicy Katowic będą rywalizować z naszą drużynę o udział w nowotarskich finałach.
Mecz z Naprzodem miał dwa oblicza. Pierwsza tercja to kompletna dominacja rywali, którzy po 20 minutach prowadzili 3:0. W drugiej części spotkanie się wyrównało, ale bramki strzelali już tylko nasi zawodnicy. Swoją szybkość wykorzystali bliźniacy Michał i Maciej Rybak, nie dając szans bramkarzowi przeciwnika w sytuacjach sam na sam. Wyrównanie padło w 39 minucie ponownie za sprawą Michała Rybaka, który został sfaulowany będąc sam przed bramkarzem i po chwili pewnie wykorzystał rzut karny. O zwycięstwie Naprzodu przesądziła końcówka. Na niespełna 3 minuty przed końcową syreną goście strzałem pod poprzeczkę zdobyli zwycięskiego gola. Mecz skończył się w nieprzyjemniej atmosferze. Sędzia spotkania nie uznał wyrównującego trafienia dla naszego zespołu, stwierdzając, że gdańszczanie celowo ruszyli bramkę janowian. Już po końcowej syrenie kilku zawodników dość dobitnie oceniło pracę sędziego i skończyło się nałożeniem kar meczu dla Maksymiliana Ananiewa, Jakuba Gołaszewskiego oraz Jana Kasickiego.
Na pocieszenie w niedzielę PKH2014 rozgromił 12:2 Cracovię Kraków, mimo że wystąpił bez wspomnianej trójki. Bramki zdobywali:Michał Rybak 3, Gilbert Leśniak 2, Krystian Mocarski 2, Kamil Zalewski 2, Mikołaj Krasakiewicz, Nikita Minienkow, Gleb Volf.
Nasi zawodnicy, sztab trenerski oraz zarząd klubu, w tym miejscu życzą szybkiego powrotu do zdrowia i do drużyny Szymonowi Łabinowiczowi.