PODZIAŁ PUNKTÓW Z ZAGŁĘBIEM
W miniony weekend dwa spotkania przed własną publicznością rozegrali hokeiści MH Automatyka Stoczniowiec 2014. Rywalem gdańszczan było utytułowane Zagłębie Sosnowiec. Oba spotkania do ostatnich minut trzymały licznie zebranych kibiców w napięciu. W sobotę lepsi okazali się goście, którzy wygrali 6:4. W niedzielę biało-niebiescy zrewanżowali się jednak za porażkę i wygrali 5:4.
W pierwszym spotkaniu oba zespoły rozpoczęły od mocnego uderzenia. Zagłębie już w 21 sekundzie objęło prowadzenie, ale Stoczniowiec szybko odpowiedział golem Michała Sochackiego. Mimo że goście raz jeszcze wyszli na prowadzenie w I tercji, to do szatni po trafieniach Tomasza Iwanowa i Tomasza Ziółkowskiego, z jedną bramką przewagi schodzili gdańszczanie.
W II tercji sytuacja się powtórzyła i przyjezdni ponownie wykorzystali dekoncentrację stoczniowców, tym razem w 25 sekundzie, ale ci znów odpowiedzieli szybkim golem. Po chwili do siatki rywali trafił Wojciech Wrycza i „Stocznia” znów cieszyła się z prowadzenia. Do 30 minuty kiedy to Arnolda Szymczewskiego pokonał Sebastian Wrana i po raz kolejny wyrównał stan meczu. Od tego momentu trafiali już tylko sosnowiczanie, którzy w III tercji dwoma bramkami przypieczętowali zwycięstwo w pierwszym meczu.
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk – HK Zagłębie Sosnowiec 4:6 (3:2, 1:2, 0:2)
0:1 M.Kozłowski – Kisiel – Zachariasz (1′)
1:1 Sochacki – Wróblewski – Błażejczyk (2′)
1:2 Kisiel – Jaskólski – Zachariasz (6′)
2:2 Iwanow – Ruszkowski – Pesta (9′, w przewadze)
3:2 Ziółkowski – Wróbel – Leśniak (14′)
3:3 Kisiel – Kafel – Zachariasz (21′, w przewadze)
4:3 Wrycza – Wróbel – Ziółkowski (22′, w przewadze)
4:4 Wrana (30′)
4:5 Jaskólski – Zachariasz – Kisiel (50′)
4:6 Nahuńko – Stojek – Rutkowski (60′, w przewadze)
W rewanżowym spotkaniu ponownie wynik do końca był sprawą otwartą, chociaż do połowy spotkania na lodzie zdecydowanie dominowali hokeiści Stoczniowca. Po rewelacyjnej I tercji meczu, którą gospodarze wygrali 3:0, w kolejnej części gry podwyższyli swoje prowadzenie na 4:0. Od tego momentu za odrabianie strat „wzięli” się zawodnicy Zagłębia i w efekcie w 43 minucie doprowadzili do wyrównania! W końcowych fragmentach meczu częściej atakowali jednak biało-niebiescy i po akcji Marka Wróbla jego podanie wykorzystał pewnym strzałem z bekhendu Jakub Serwiński.
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk – HK Zagłębie Sosnowiec 5:4 (3:0, 1:3, 1:1)
1:0 Wróbel – Lehamnn – Wróblewski (8′, w przewadze)
2:0 Wróblewski – Wróbel – Cymbała (10′)
3:0 Szczerbakow – Pesta (11′)
4:0 Wróbel – Lehmann (21′, w przewadze)
4:1 Rutkowski (23′)
4:2 Kisiel – Stojek (34′)
4:3 Duszak – Kisiel (39′, w przewadze)
4:4 Duszak – Zachariasz (43′)
5:4 Serwiński – Wróbel (54′)
Weekendowy dwumecz w „Olivii” zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Stoczniowiec po raz kolejny pokazał, że należy do czołowych drużyn I ligi, udanie prezentując się na tle bardziej doświadczonego rywala. Dodatkowo warto podkreślić fakt, że biało-niebiescy musieli sobie radzić bez najskuteczniejszego napastnika w lidze Jakuba Stasiewicza oraz czołowego obrońcy Sebastiana Wachowskiego. Ponadto w trakcie sobotniego spotkania kontuzji uległ Tomasz Ziółkowski i w niedzielę na tafli się już nie pojawił. Potyczki z Zagłębiem były natomiast debiutem w ligowym spotkaniu dla Dimitra Szczerbakowa, utalentowanego 16-letniego zawodnika z Ukrainy, który w Gdańsku kontynuuje swoją karierę hokejową oraz edukację.
Jako ciekawostkę można podać fakt, że kapitanem Zagłębia Sosnowiec jest Lukasz Zachariasz, wieloletni zawodnik Stoczniowca. Popularny „Zachar” został owacyjnie przyjęty przez gdańską publiczność, która ponownie dopisała i gorąco dopingowała biało-niebieskich. Do gdańskiej bramki nie trafił, ale swoje występy zaznaczył pięcioma asystami.
Kolejne spotkania Stoczniowiec rozegra 15 i 16 listopada w Toruniu, gdzie rywalem będzie liderująca w tabeli Nesta.