Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /wp-includes/pomo/plural-forms.php on line 210

Warning: A non-numeric value encountered in /wp-content/themes/realsoccer-v1-05/include/gdlr-admin-option.php on line 10

Warning: A non-numeric value encountered in /wp-content/themes/realsoccer-v1-05/include/gdlr-admin-option.php on line 10
PKH Gdańsk UDANA POGOŃ ZA PGE ORLIKIEM - PKH Gdańsk

NEWS

Bieżące informacje z klubu

UDANA POGOŃ ZA PGE ORLIKIEM

Wielkich emocji dostarczył inauguracyjny mecz hokeistów MH Automatyki Gdańsk przed własną publicznością. Biało-niebiescy podejmowali PGE Orlika Opole i w 36 minucie przegrywali już 0:3. Ostatecznie udało im się przechylić szalę zwycięstwa na swoja korzyść i mecz zakończył się wynikiem 4:3 (0:1, 2:2, 2:0).

Gdańszczanie przystąpili do meczu bez Tomasza Witkowskiego, który w Nowym Targu doznał urazu pachwiny. Między słupkami zastąpił go Maxim Gorodetsky. Białoruski bramkarz miał okazję grać już w przedsezonowym sparingu z opolanami, wygraym przez nasz zespół 6:3.

Mecz toczył się pod dyktando gospodarzy, lecz brakowało im skuteczności. Dobrze w bramce PGE Orlika spisywał się Michał Kieler, który jeszcze w zeszłym sezonie bronił barw MH Automatyki. W 5 minucie w zamieszaniu podbramkowym bliski zdobycia gola był Marek Wróbel, podobnie jak w 16 minucie Josef Vitek. Chwilę później z bekhendu krążek z odległości metra dobijał do bramki Maciej Rompkowski, ale Kieler wyczuł jego intencje. Gdy wydawało się, że 1 tercja zakończy się bezbramkowym remisem, w 19 minucie zaatakowali opolanie. Najpierw Sebastian Szydło trafił w słupek, ale kolejna akcja przyniosła przyjezdnym prowadzenie. Wstrzelony z niebieskiej krążek wypadł przed bramkę, a do siatki bez problemów skierował go Jarosław Lorek.

Fot. Radosław Kardasiński

W drugiej tercji obraz gry nie uległ zmianie. Tuż po wznowieniu gry na ławkę kar powędrował Bartłomiej Bychawski, ale napór zawodników MH Automatyki nie przyniósł efektu. Gdańszczanie tego dnia słabo grali w przewagach i do 30 minuty nie wykorzystali aż czterech okresów gry z przewagą jednego zawodnika. Skuteczniejsi w tym elemencie byli opolanie. Odpowiednio w 32 i 33 minucie do boksu kar udali się Adam Skutchan i Sebastian Wachowski. Zawodnicy Orlika skrzętnie z tego skorzystali. Biało-niebiescy skutecznie bronili się tylko przez kilkadziesiąt sekund. Później Gorodetsky musiał skapitulowac po drugiej dobitce w wykonaniu Martina Przygodzkiego. Gol ten anulował karę Skutchana, ale z gry wyłączony nadal był Wachowski. W kolejnej akcji goście, mimo że gdański obrońca wrócił już na lód, podwyższyli na 3:0. Filip Stopiński uderzył w długi róg, a kozłujący po rykoszecie krążek kompletnie zaskoczył białoruskiego bramkarza MH Automatyki. Strata trzeciej bramki podziałała mobilizująco na biało-niebieskich. Już po 80 sekundach pierwszego gola dla MH Automatyki zdobył Vitek, który strzałem między parkanami Kielera wykończył zespołową akcję drugiego ataku. Po niespełna dwóch minutach padł kontaktowy gol dla gospodarzy. Efektowną asystą zza bramki popisał się Jan Steber, a Petr Polodna z najbliższej odległosci nie dał szans Kielerowi.

W trzeciej tercji gdańszczanie ambitnie walczyli o odrobienie strat i dopięli swego w 53 minucie. Szybka akcja pierwszego ataku i podanie Stebera otworzyło drogę do bramki Adamowi Skutchanowi. Czeski napastnik uderzył z pierwszego krążka po lodzie i wyrównał stan meczu na 3:3. W 55 minucie na ławkę kar powędrował Bychawski i dla gospodarzy była to idealna sytuacja do zdobycia zwycięskiej bramki. Udało się to jednak dopiero, gdy obrońca Orlika powrócił na lód. W 58 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Sebastian Wachowski, a zasłonięty przez Polodnę Kieler nawet nie interweniował. Krążek wpadł w samo okienko bramki! Goście próbowali doprowadzić do dogrywki, lecz zawodnicy MH Automatyki rozsądnie się bronili i po niezwykle ambitnej pogoni ostatecznie wygrali 4:3, notując pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Foto: Radosław Kardasiński

Zawodnikiem meczu z ekipie gospodarzy został wybrany Jan Steber, natomiast pamiątkowy krążek po stronie przyjezdnych odebrał Filip Stopiński.

Już w piątek MH Automatyka uda się na wyjazdowe spotkanie z JKH GKS Jastrzębie. Wszystkich kibiców na kolejny mecz w Olivii zapraszamy już w niedzielę, gdy nad morze zawita Unia Oświęcim. Początek meczu o godzinie 17:00.

MH Automatyka Gdańsk – PGE Orlik Opole 4:3 (0:1, 2:2, 2:0)

0:1 Lorek – Latal – Stopiński (20′)
0:2 Przygodzki – Stopiński – Bychawski (34′, w podwójnej przewadze)
0:3 Stopiński – Przygodzki – Zatko (35′)
1:3 Vitek – Wróbel – Samusenko (35′)
2:3 Polodna – Steber – Dolny (38′)
3:3 Skutchan – Steber – Polodna (53′)
4:3 Wachowski – Vitek – Samusenko (58′)

Sędziowali: Michał Baca – Marcin Polak, Daniel Lipiński
Kary: 6-24 min. (w tym 10 min. dla Bychawskiego)
Strzały: 44-27 (22-8, 15-6, 7-13)
Widzów: 1500

MH Automatyka: Gorodetsky (Zgrzebnicki – n/g); Bilcik – Dolny, Lehmann – Wachowski (4), Kantor – Wysocki oraz Maciejewski; Steber – Polodna – Skutchan (2), Vitek – Wróbel – Samusenko, Strużyk – Stasiewicz – Pesta, Marzec – Różycki – Rompkowski oraz Szczerbakow.

PGE Orlik: Kieler (Nobis – n/g); Bychawski (14) – Sordon, Kostek – Zatko (2), Sznotala – Latal; Kisielewski – V.Meidl (2) – Baranyk (2), Demyanyuk – Szydło – Przygodzki (2), Gorzycki (2)– Sikora – Wąsiński, Lorek – Stopiński – R.Meidl.